Testy nowego modelu rc 1:5 Blaze truggy.

Witajcie!

Świąteczno-Sylwestrową przerwę wykorzystaliśmy na testowanie nowego modelu spalinowego w skali 1:5. Model pochodzi z tej samej "stajni" co znane i lubiane w Polsce modele VRX1 oraz VRX2. Jak wiecie w ofercie posiadaliśmy podobne modele spalinowe w sklai 1:5 firmy Shengqi oraz XRC, jednak zawsze szukamy dla was czegoś nowego. Obudowa modelu jest zdecydowanie mniej atrakcyjna niż modeli w skali 1:5 sprzedawanych przez naszą firmę dotychczas. Jest jednak kilka cech wyróżnionych ten model na korzyść.

Koła testowanego "Blaze Truggy" wykonane są z mocnego plastku. Felgi nie wyłamują się nawet przy dużych obciążeniach. Model rc dostępny jest w dwóch wersjach napędowych (2WD oraz 4WD). Napędzany jest silnikiem 23 lub 28,5 cm3. Testowany przez nas egzemplarz wyposażony był w silnik 23 cm i napęd na tylną oś.

Elementy zawieszenia wykonane są z dość mocnego plastiku jednak producent zadbał o możliwość tunningu elemetów zawieszenia oraz niektórych części silnika.

Model posiada cztery masywne amortyzatory olejowe dodatkowo wszystkie zębatki wykonane są z metalu. To bardzo ważne albowiem plastikowe zębatki narażone na działanie temperatury i dużych obciążeń mogą ulegać topieniu lub łamaniu.

Dodatkowo istnieje możliwość samodzielnej konwersji modelu 2WD do 4WD.

Modele rc typu Blaze Truggy standardowo wyposażone są w aparaturę AM. Jeżeli zdecydujemy sie na wprowadzenie ich na polski rynek to w standardzie sprzedawane będą z radiem 2.4 GHz. w dwóch wersjach napędowych 2WD oraz 4WD

Warto wspomnieć, że naszego Blaze'a można również przerobić na bezszczotkę! To Absolutna nowość wśród modeli rc tej skali. Nie ukrywamy, że konwersja jest dość pracochłonna i bardzo kosztowna.

Podstawowe parametry techniczne modelu znajdziecie poniżej:

Długość: 700 mm

Szerokość: 400 mm

Wysokość: 350 mm

Rozstaw Osi: 475 mm


Waga: 8,4 kg

Przełożenie: 7.57:1

* Przy okazji testów 1:5 sprawdzaliśmy Elektrycznego Crawlera 1:8 firmy HSP. Model spisywał sie dobrze w terenie.Śnieg i ślizka nawierzchnia utrudniały pokonywanie większych przeszkód. Również standardowa bateria nie poradziła z bardzo niską temperaturą (ok -10 C) i model osłabł znacznie szybciej niż testowany we wnętrzu.

Niewątpliwym plusem jest elektronika. Mimo zaśnieżenia i zawilgocenia ESC oraz ślinik nie uległy zniszczeniu. Już niedługo zdamy relacje z testów modelu rc Crawler HSP w naszym biurze. Mamy nadzieje, ze początkiem wiosny bedziemy w stanie wyjechać ze wszystkimi naszymi modelami w teren i podzielić się z wami naszymi wrażeniami i spostrzeżeniami.